Inspiracją do stworzenia InFormal Catering byli Nasi wspaniali Goście, których mieliśmy przyjemność poznać podczas wielu lat pracy w branży gastronomicznej. Dzięki ich opiniom, potrzebom i sugestiom powstał koncept, który w całości opiera się na dbaniu o dobro drugiego człowieka. Koncept, który był możliwy dzięki połączeniu sił Naszych wspaniałych Szefów Kuchni:
InFormal Kitchen to nasza kuchnia, inspirowana sprawdzonymi recepturami, wyselekcjonowanymi składnikami pochodzącymi z różnych regionów Polski i Europy oraz doświadczeniami kulinarnymi i wspomnieniami dalekich podróży. InFormal to: Autentyczność, prostota i smak.
PAPU to tradycyjna restauracja polska z 14 letnią obecnością na gastronomicznej mapie Warszawy. Przekazywane z pokolenia na pokolenia receptury dań, niezwykła konsekwencja w ich odtwarzaniu i precyzja ich wykonania plus różnorodność pochodząca z regionalizmu i prawdziwy smak polskich potraw - to wszystko zamyka się za drzwiami PAPU. Papu to tradycja, Papu to regionalizm, Papu to smak.
Zielnik to miejsce niezwykle kameralne o pięknym, ciepłym, kwiatowym wystroju, gdzie niewymuszona elegancja spotyka się z pyszną polską kuchnią. A jego iście bajkowy ogród w Parku im. Gen Gustawa Orlicz-Dreszera jest wspaniałym propozycją na letnie, słoneczne dni w towarzystwie pysznej kawy i wykwintnych słodkości.
Przede wszystkim dania są nie smaczne i mało różnorodne.
Zapłaciłam za pudełka biodegradowalne niestety pierwszego dnia dostałam dietę w plastiku :( i do tego pomylono kaloryczność powinno być 2200 kcal a otrzymałam 1800 kcal ….. na moje uwagi telefoniczne Pani z obsługi zareagowała śmiechem ….. i bezradnością.
Ponad to firma pobiera dodatkową opłatę za opakowania biodegradowalne a wszelkie płynne rzeczy przesyła w plastiku.
Nie tylko nie polecam ale również przestrzegam przed tym kateringiem - rezygnację zgłosiłam pierwszego dnia niestety umowa stanowi tak, ze musiałam jeszcze dwa dni dostawać pudełka :(
InFormal Catering to nowy gracz na rynku firm cateringowych założony przez właściciela sieci znanych warszawskich restauracji: InFormal Kitchen, Papu oraz Zielnik. Owa restauracyjność jest podkreślana w komunikatach marketingowych cateringu, dlatego pamiętając delikatny smak królika z restauracji Zielnik, z niewątpliwą ekscytacją przystąpiliśmy do sprawdzenia czy wspomnianą restauracyjność znajdziemy również w pudełkach.
Wrażenia wizualne
Restauracyjny sznyt widać właściwie w każdym pudełku. Na spójnych z całą identyfikacją marki etykietach znajdziemy oznaczenie dnia (bardzo przydatne, kiedy otrzymujemy posiłki na weekend, czyli dwie paczki w sobotę - na sobotę i niedzielę) nazwę dania, dokładny rozkład makroskładników, termin ważności, alergeny oraz instrukcję przechowywania. W tym modelowym obrazku zabrakło jedynie trafnej decyzji o większej czcionce dla makroskładników. Mamy nadzieję, że to przeoczenie będzie szybko skorygowane przez zespół produkcyjny.
Na uwagę zasługują finezyjne dekoracje oraz sposób podania. Bez wątpienia to bardzo mocna strona nowego podmiotu. Otrzymując posiłki widać, iż są one przygotowane z niezwykła starannością, a niemal majestatyczne oddanie szacunku do produktu może wprawić odbiorcę w nieskrywany zachwyt.
Smak i różnorodność
Zamówiona dieta Sport przełamuje pospolitą konwencje bazowania w kuchni na ryżu i kurczaku. Od pierwszego kęsa czuć, że posiłki zdecydowanie nie zawierają ulepszaczy smaku, a dania smakują jak u mamy. Drobnym mankamentem, który nie zdominował naszych generalnych odczuć był niedobór pieprzu w niektórych potrawach, co szybko skorygowaliśmy wedle własnego uznania w zapleczu redakcyjnym. Dania, które otrzymywaliśmy wabiły nas ferią różnorodności, jednak w dość zachowawczym tonie. Mamy wrażenie, iż w zaprezentowanym potencjale można osiągnąć jeszcze więcej z efektem „wow”. Sięgnięcie po egzotyczne lub nieoczywiste smaki w wybranych daniach to niewątpliwie szansa na wyróżnienie się na tle dość stonowanego rynku firm cateringowych. Na specjalne wyróżnienie zasługuje pieczywo, które wytwarzane jest w kuchni InFormal Catering - czapki z głów!
Dania, które szczególnie zapadły nam w pamięci:
- Crumble z owocami leśnymi – kruche ciasto w połączeniu owoców leśnych to śniadanie, które śni nam się po nocach i do którego chętnie byśmy wrócili;
- Tatar z łososia z kaparami i grzankami – dzięki tej propozycji poczuliśmy się jak w restauracji, nie wychodząc z redakcji. Danie nie odbiegało wizualnie od tego, które moglibyśmy otrzymać w lokalu, nie wspominając już o walorach smakowych;
- Gołąbki z mięsem kurczaka i ziemniakami – domowe smaki zawsze na topie! Delikatny farsz otulony wyśmienitą kapustą w sosie pomidorowym łechtał nasze podniebienia do utraty tchu! Na pochwałę zasługują również ziemniaki, które o tej porze roku nie zawsze smakują dobrze. Całość dopełniła lekka sałatka z ogórkiem i pomidorem;
- Lekkie chilli con carne z komosą ryżową – obawialiśmy się oklepanej komosy, jednak po połączeniu z meksykańskim specjałem potrawa okazała się strzałem w samą dziesiątkę;
- Omlet ze szpinakiem i papryką – danie, które zjedliśmy już samymi oczami, natomiast strona wizualna dorównała w 100% stronie smakowej. Puszysty omlet z dodatkami to pozycja, którą moglibyśmy być budzeni na śniadanie codziennie;
- Zupa krem z brokuła z grzankami – aksamitny krem z delikatnie przypieczonymi grzankami to kolejny dowód na restauracyjność marki. Do pełni szczęścia zabrakło odrobiny jogurtu lub śmietany, ale i bez tego danie zapadło nam w pamięć;
- Fit Ptasie mleczko z musem bananowym – jako skryci pasjonaci fit deserów uplasowaliśmy tę przekąskę w ścisłym TOP 3. Delikatna pianka w połączeniu z bananowym musem i czekoladą to niebiańska uczta dla zmysłów;
- Pad-Thai z prażonymi orzechami – jako, że aktualnie otaczają nas same ograniczenia względem podróży, ta wycieczka, choć jedynie kulinarna niezmiernie nas ucieszyła. Na wyróżnienie zasłużył tutaj soczysty kurczak;
- Schab pieczony w pomarańczy w towarzystwie karmelizowanej marchewki z dodatkiem kaszy jaglanej – gdybyśmy byli w restauracji napisalibyśmy, że jest to danie warte każdego napiwku. Potrawa niezwykle wyważona i bardzo dobrze skomponowana względem połączenia smaków;
- Pudding chia z gruszką – kolejny fit deser, który skradł nasze serca. Delikatny pudding idealnie skomponował się z karmelizowaną gruszką.
Menu
Dzień 1
Dzień 2
Dzień 3
Dzień 4
Dzień 5
Dostawa
Posiłki przychodziły do nas punktualnie i na tym polu nie możemy mieć żadnych zastrzeżeń. Na szczególną pochwałę zasługuje fakt, iż przez cały okres naszego zamówienia nie zdarzyła się sytuacja ze źle zgrzanym pudełkiem (najczęstsze sytuacje przytrafiają się z zupami). Co więcej, poziom zgrzania był na tyle odpowiedni, że nie potrzebowaliśmy dodatkowych narzędzi aby dostać się do wnętrza opakowania.
Ceny, komunikacja, obsługa Klienta
Poziom cenowy InFormal Catering to średnia półka w kategorii cateringów premium. Najtańszy zestaw możemy nabyć od 57,99zł i w naszym uznaniu ceny odpowiednio korespondują z jakością, jaką otrzymujemy w paczce. Ubolewamy jedynie nad brakiem możliwości zakupu diety w pojemnikach biodegradowalnych - jak się dowiedzieliśmy u źródła, pojemniki zostały już zamówione i będą do dyspozycji Klientów w ostatniej dekadzie stycznia. Żałujemy, że nie mogliśmy z nich skorzystać, ale jednocześnie cieszymy się, że świadoma marka, jaką jest niewątpliwie InFomal Catering zacznie już niedługo promować postawę proekologiczną.
Jak domniemamy polityka firmy skupia się mocno na jakości, przez co portfolio ofertowe nie jest bardzo rozbudowane. Do wyboru mamy umowny „basic”, czyli 6 diet: optymalna, redukcyjna, niskoglikemiczna, sportowa, wege+ryby, bez glutenu i laktozy. Trzymamy kciuki, aby firma wraz ze swoim rozwojem wprowadziła do swojej oferty więcej diet, chociażby wegańską czy ketogeniczną.
Miłym zaskoczeniem był dla nas telefon z Biura Obsługi Klienta po paru dniach trwania diety. To czytelny znak, że firma interesuje się Klientem i nie pozostawia go samemu sobie. Miła pani zebrała od nas opinie o posiłkach, sposobie dostawy, a także pomysłach na udoskonalenie usługi. Wybierając ten catering mamy realny głos, który może przyczynić się do wprowadzania zmian i innowacji - zdecydowanie popieramy taką filozofię prowadzenia biznesu i jesteśmy pewni, że takie działanie przyniesie pozytywne efekty w przyszłości.
Jeśli decydujemy się na catering premium chcemy być obsługiwani jako ktoś wyjątkowy. Tak właśnie jest w InFormal Catering. Pomijając już oczywiste wysokie kompetencje obsługi musimy podkreślić możliwość zawieszeń diety wielokanałowo: przez panel klienta na stronie www, telefonicznie, mailowo, kanał social media oraz interaktywny formularz na stronie.
To, co nas ujęło to spójność na każdym etapie doświadczenia z marką - począwszy od strony www, po torby i skończywszy na etykietach.
Podsumowanie
Bardzo cieszymy się z poszerzenia rynku cateringowego, a w szczególności lubimy brandy, które mają coś do powiedzenia. Niewątpliwie InFormal Catering to powiew świeżości i jakości. Nie sposób odciąć od marki zaszytej restauracyjności, które ma w swoim DNA i to niezaprzeczalny atut i przewaga na rynku.
Aspekt, który wymaga analizy to zachęcenie Szefa Kuchni do podróży w mniej oczywiste i zaskakujące smaki, gdyż warsztat - jest, potencjał - ogromny, a takie eksperymenty mogą być kolejnym atutem wyróżniającym markę na rynku.
Reasumując InFormal Catering to ciekawa propozycja dla wszystkich tych, którzy szukają prawdziwej kuchni. W połączeniu z nienaganna obsługą klienta wróżymy sukces tego projektu. Wierzymy, że firma na przestrzeni czasu zdobędzie lojalnych konsumentów ceniących usługę premium, w której nie ma kompromisów i półśrodków. Dania na tyle nas oczarowały, że chcielibyśmy krzyknąć „Kelner! Rachunek proszę!”, ale nie jesteśmy przecież w restauracji…