Coraz więcej lokalnych czy regionalnych firm cateringowych próbuje swoich sił na skalę ogólnopolską. Jednym z ostatnich odkryć jest wielkopolski catering Better Life, który od niedawna jest we wszystkich najważniejszych aglomeracjach w Polsce. Postanowiliśmy sprawdzić czy wielkopolska kuchnia trafi w nasze warszawskie gusta :)
Wrażenia wizualne
Wygląd dań i estetyka podawania posiłków to bezsprzecznie bardzo mocna strona Better Life. Zawsze doceniamy i chwalimy cateringi, które z pietyzmem i atencją dbają o to, aby dania w pudełkach były nie tylko smaczne i zdrowe, ale także cieszyły nasze oko. Znakomita większość dań była barwna, dodatkowo przyozdobiona. Niby zwykły kawałek natki pietruszki, zielone kiełki, posiekany szczypiorek, listek mięty, koperek czy chociażby pokrojona kolorowa papryka położone na czubku posiłku, kolokwialnie mówiąc - robią robotę. Nic na to nie poradzimy, że lubimy jeść oczami i pod tym względem Better Life bardzo przypadł nam do gustu.
Smak i różnorodność
Nie mamy zastrzeżeń. Naszej uwagi nie zwróciło nic, co można byłoby skrytykować czy też do czego można byłoby się przyczepić jeśli chodzi o jakość składników. Natomiast jeśli chodzi o jakość wykonania to dwa razy, wg nas, dostaliśmy ciasto-zakalec na podwieczorek.
Dania były różnorodne i na pewno każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Śniadania były zarówno na słodko, jak i wytrawne. Najmniej różnorodne były drugie śniadania (na zmianę dostawaliśmy koktajl lub zupę-krem, choć oczywiście za każdym razem były to inne dania) oraz podwieczorki (te zdominowany były przez ciasta).
Na obiad serwowane były różne rodzaje mięsa - zarówno drób (kurczak, indyk), wieprzowina, ryby oraz raz gulasz wołowy. Dania były na tyle różne i niepowtarzalne, że nie ma mowy absolutnie mowy o monotonii na talerzu.
Dostawa
Poprosiliśmy o poranne dostawy, takie też otrzymywaliśmy. Żadna dostawa się nie spóźniła. Opakowania były szczelne, nigdy nic się nie przelało. Koktajle były podawane w praktycznych jednorazowych kubkach ze słomką, również szczelnie zapakowane. Jedynie małe zastrzeżenie mamy do papierowej torby, do której były pakowane posiłki. Po rozpakowaniu często gdzieś się urywała, więc nie zawsze mogliśmy wziąć w niej pudełka do pracy.
Podsumowanie
Catering dietetyczny Better Life to w dużej mierze typowa, polska kuchnia (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) łącząca sprawdzone, tradycyjne smaki z domieszką międzynarodowych trendów kulinarnych. Z przyjemnością zjedliśmy zarówno kopytka (kluski szagówki) z sosem myśliwskim, sałatkę śledziową, pieczone ziemniaki z gzikiem czy pieczeń ze schabu, jak również greckie souvlaki, korzennego kurczaka vindaloo czy tajskie curry. Nie jest to catering, który serwuje zagraniczne superfoods i ponadprzeciętnie eksperymentuje ze smakami, natomiast jest to catering godny polecenia wszystkim tym, którzy cenią polską tradycję kulinarną, lubią bardzo smacznie zjeść i lubią mieć kolorowo na talerzu. My polecamy.