3,78
przeciętny
na podstawie 7 opinii
71% Klientów
pozytywnie oceniło catering Easy Diet.
Hanna • Warszawa
3,20
pudełko
Korzystałam z tej firmy rok temu przez miesiac zamawiajac najpier na tydzien, potem kolejny, potem na dwa. Pierwsze dwa tygodnie wydawala sie ok. Potem nie moglam sie doczekac konca. Nie wiem czy inny kucharz ale jedzenie bylo potem naprawde slabe. Wszystkie obiady smakowaly tak samo... nie wazne co tam bylo. Dobre byly podwieczorki. O dziwo moj dość wrazliwy i wybredny żołądek po tej diecie czul sie fantastycznie. Mialam diete 1200 cal. Nie bylam w stanie tego zjesc i nie czulam glodu. Na poczatku w doborze diety pomogla bardzo mila Pani. Zgodzili sie wyeliminowac bez doplaty z posilkow niektore skladniki. Niestety o ile pierwsze dwa tygodnie pilnowali tego o tyle pozniej bylo gorzej. Opakowanie bez zarzutu. Estetyka dan slaba.
0
0
Marek • Warszawa
2,15
smak, różnorodność, składniki
Easy Diet po prostu nie umieją gotować.W ramach testowania różnych firm zamówiłem na szczęście, u nich tylko na próbę na 5 dni - dietę 2000 kcal. Już pierwszego dnia kurier obudził mnie przed umówionym czasem. Później ani razu nie był w wyznaczonym czasie tylko zawsze robił mi pobudkę. Mieszkam w bloku i nie chcę żeby byle kto mi zaglądał do dostawy dlatego nie zgadzam się na zostawianie na wycieraczce. Zresztą firma podaje że można wybrać przedział godzinowy w którym będą dostarczać.Pomyślałem sobie że, to nie ważne aby tylko było dobre jedzenie. Niestety jedzenie okazało się wręcz fatalne. Takiego kucharza jak mają to bym zwolnił, a może nie mają żadnego tylko sam właściciel coś tam upichci. Ja mam w każdym razie zamiar zwolnić całą firmę po zakończeniu próby. Przykładowe menu ze strony ma się nijak do tego co potem przywożą, potrawy zupełnie inne i z dużo gorszymi i tańszymi składnikami, a sami nie należą do najtańszych. Co do ilości nie mogę powiedzieć że za mało, ale jak trzeba połowę wyrzucić bo jest to niezjadliwe, to może się już robić za mało. Tak jak we wcześniej testowanej firmie na 25 posiłków (5x5) nie smakował mi dokładnie 1, a u nich prawie na odwrót smakowały mi 2.Teraz konkrety co im zarzucam:- buraczki - smak i zapach błotno-piwniczny bez żadnych przypraw i nie posolone, po prostu ugotowane i starte na grube wióry;- fasolka natomiast ani nie posolona ani nie dogotowana (lubię warzywa twarde ale jej nie gotowano chyba nawet 10 minut, zwyczajnie surowa- tzw. tosty pełnoziarniste - czerstwy chleb- pudding - smak kleju do tapet- kaszka kuskus - w ogóle niczym nie przyprawiona- w sałatkach najgorsza gatunkowo szynka z puszki, przewiędnięte liście sałaty z rukolą- niezachowanie higieny - pakują pojemniczek z sosem (który nie wiadomo na jak brudnym stole wcześniej stał) pomiędzy składniki sałatki. Podwieczorek - posiekana pomarańcza w skórce. A czy przynajmniej umytej. Mogli zostawić w całości sam potrafię obrać.- dowolna potrawa na bazie suszonych pomidorów - sama sól, że trzeba wypić hektolitry wody- niezbyt świeże składniki - ogórki lekko podeschnięte (chociaż zafoliowane)- zupa - trzeba sobie ją dopiero przyprawić żeby miała jakikolwiek smak
0
0