LYFE

Catering widmo! Telefon nie działa, nie ma kontaktu, na maile nie odpowiadają, wizytówka google na której były tylko negatywne opinie nagle zniknęła. Jedzenie przyszło zepsute i niesmaczne, więc zrezygnowałam z kontynuacji cateringu, ale do dziś mimo usilnych prób kontaktu zwrotu pieniędzy nie dostałam.

Jestem bardzo rozczarowana i odradzam zamawiać ten catering. Mój zestaw startowy trafił do innego bloku ponieważ kurier znał kod do tego bloku i postanowił tam dostarczyć. Nikt nie odbiera telefonów, brak wyjaśnienia tej sytuacji. Jedzenie przygotowane nieestetycznie, nie zachęcało do spożycia, wręcz bałam się ryzykować własnym zdrowiem. Nie polecam. Odradzam.

Niestety catering nie przyszedł. Firma telefonów nie odbiera. Wydaje się, że jest spore ryzyko zamawiać od nich cokolwiek więcej. Dobrze, że tylko wtopiłem jeden dzień testowy.

Zamówiłam na szczęście tylko jeden dzień postu warzywno-owocowego - coś strasznego - nigdy więcej. Na obiad otrzymałam - surowy przekrojony pomidor "nadziewany" surową kapustą kiszoną. To ma być obiad?! To jest żenujące! Do tego butelka wody z kilkoma cząstkami nie wiadmo czego, która miała pełnić rolę zakwasu lub może soku. To podobno cudowna woda pobudzająca metabolizm (z kroplą cytryny...) W śniadaniu są tak duże i twarde kawałki marchwi i jarmużu, że aż mnie dziąsła bolą. I za to wszystko zapłaciłam aż 65zł! Nie polecam, stanowczo!

Witam. To jest pierwsza w moim życiu negatywna opinia na jakikolwiek temat. NAJGORSZY catering jaki miałam. Ten tydzień to była udręka! Dietę miałam mieć na tydzień ( od piątku do piątku), ale o tym będzie na koniec... Przez cały tydzień nie otrzymałam ryby. Była w menu w pierwszy piątek, ale po prostu jej nie dostałam. Tylko rozgotowany makaron z suszonymi pomidorami. Codziennie było leczo z rozgotowanej, cierpkiej i gorzkiej cukini. Dwa dni pod rząd na I śniadanie pasta z pieczarek, które nie mają witamin, ani właściwości odżywczych. Tak jak Przedmówcy pisali- zero świeżych warzyw i owoców. Okropny smak. Z trudem to jadłam. Rzeczywiście porcje bardzo małe. Często nie było różnicy między 1300 kalorii, a 1600 kalorii ( które miał mój mąż). Tragedia!!! Dzwoniłam nawet z uwagami. Zostałam wysłuchana i Pani obiecała rozmowę z personelem. Jednak jak pokazują wcześniejsze komentarze pewnie nic nie zostało zrobione, bo moja opinia nie jest pierwsza. A teraz ostatni piątek z diety... Nie otrzymałam cateringu!!! Dzwonię, a Pani mówi, że miałam dietę do czwartku!! Przecież wyraźnie przy zamówieniu mówiłam, że chcę od piątku do piątku. Jeszcze jak rozmawiam w środę o braku ryby w diecie, to Pani powiedziała, że będzie w piątek, bo jest ryba w piątki i wtorki. Tylko ani w piątek ani we wtorek ryby nie otrzymałam. A w drugi piątek to nawet cateringu nie było! Oboje z mężem jednocześnie korzystaliśmy z cateringu i pojechaliśmy na cały dzień do pracy bez jedzenia. Pani w ramach przeprosin zaproponowała rabat. Tylko ja już nie chcę korzystać z tej firmy nawet za darmo! Nie mogę dodać opinii w Google, ani na Facebooku. Ciekawe dlaczego?

Korzystam z LYFE już od kilku miesięcy i jestem bardzo zadowolony. Kuchnia jest urozmaicona i przede wszystkim smaczna. Raz był mały problem z dostawą, aczkolwiek został on ekspresowo rozwiązany. Szczerze polecam.

Nie polecam zdecydowanie. Z cateringów korzystam już od 2-óch lat, co jakiś czas w ramach urozmaicenia zmieniam firmę, a tym razem była to zmiana zdecydowanie na gorszą, a to z kilku powodów: 1) mało jedzenia, bardzo małe porcje -dieta 1600kcal - poprzedni cateringi, z których korzystalam zawierały dzienną dawkę kalorii 1500kcal i było zdecydowanie więcej jedzenia. Nie chodziłam głodna, jak w wypadku Lyfe 2) posiłki mało urozmaicone - np. kotlety z brokuła a do tego warzywa....uwaga! BROKUŁY. Po czym tego samego dnia pojawia się brokuł również i na kolację. 3) posiłki jałowe, bez smaku, często niesmaczne - moje serce podbiła \"surówka z młodej kapusty\", która była po prostu niczym więcej jak posiekaną kapustą; drugim daniem, które zdecydowanie utkwiło mi w pamięci to sałatka przy robieniu której kucharz zdecydowanie puścił swoje wodze fantazji i postanowił połączyć arbuza z czerwoną cebulą i oliwkami. Fakt, ciekawe połączenie, ale dla mnie najwyraźniej zbyt egzotyczne. 4) duzo posiłków płynnych w ciągu dnia - 3 posiłki płynne, a tak się zdarzyło, to już za dużo 5) dużo posiłków słodkich w ciągu dnia- zdarzało się, że były 3 słodkie pozycje Reasumując, po 10-ciu dniach z ulgą rezygnuję.

Bardzo żałuję, że nie przeczytałam tych opinii przed zamówieniem cateringu. Niestety moja opinia pokrywa się z ostatnią pani Magdaleny i również jest negatywna. Nie mogę doczekać się kiedy skończy mi się catering w tym tygodniu i będę mogła skorzystać z innej firmy. Catering lyfe mam w tej chwili 2 tydzień. Minusy - uważam, że większość dań jest po prostu niedobrych. Wydaje mi się, że używane są jakieś przyprawy typu fix czy mieszanki z dużą ilością glutaminianu sodu lub soli co zniekształca smak i nadaje takiego sztucznego wyrazu. Czy to kotleciki z kalafiora, brokuła czy cieciorki - wszystko smakuje tak samo. - nazwy dań brzmią fantastycznie ale jak dostaje się je w pudełku to nagle czar pryska. Frytki z selera piekarnika czy smażenia nie widziały a wyglądają jak z seler wyciągnięty z rosołu z poprzedniego dnia. Żałuję, że nie można tutaj dodać zdjęcia bo zrobiłam, gdyż aż nieprawdopodobne były niektóre z dań. Ciasto z dyni było tak twarde, że nie dało się nawet ręką ukruszyć - również nagrałam filmik, szkoda że się nie da zamieścić. - estetyka pozostaje wiele do życzenia. Ja rozumiem że awokado brązowieje z czasem ale jeśli dostaje rano już brązowe guacamole to zastanawiam się ile ono leżało? - ilość jedzenia - ciężko mi uwierzyć że dostaję porcję 1600 kalorii. Używałam wcześniej innych cateringów z mniejszą kalorycznością i dostawałam większe posiłki. Te nawet brzmią zabawnie dostaje np danie z cukinią gdzie jest to plasterek cukinii - śmieszne wręcz. - różnorodność - na śniadanie potrafiło być tofu i na lunch tofu. kolacja to np sałatka z kukurydzą i z papryką. Następnego dnia na kolację ryż z kukurydzą i papryką :( - mylące etykiety - etykiety nie są dokładnym opisem do jedzenia zawartego w pudełkach. Gdy mam dietę wegańską (tj między innymi bez nabiału) jak widzę napis serek lub jogurt to wzbudza to we mnie podejrzenia czy przypadkiem ktoś się nie pomylił i nie dodał jednak tam zwykłego jogurtu czy serka. Zdecydowanie wolałabym napis tofu zamiast serka albo jogurt sojowy. Inny przykład napisałam aby w posiłkach nie było żadnej fasoli w rubryce alergie czy wyłączenia z diety. Po czym dostaję kotleta/burgera buraczanego z fasolą. Jest to zmielone więc skąd mogę mieć pewność że tam nie ma fasoli? Inny przykład koktajl proteinowy - skąd mam mieć pewność że proszek proteinowy nie jest pochodzenia odzwierzęcego? Plusy Dostawa na czas i pudełka ok - ale te czynniki nie są najważniejsze dla mnie w wyborze firmy cateringowej. Bardzo żałuję, że nie mogę przesłać zdjęć na dowód moich słów. Zdecydowanie nie poleciłabym lyfe swoim znajomym

Dramat. Nigdy więcej. Czy te miejsca kontroluje sanepid? Potrawy są nieświeże, leżą na żołądku, niedobrze mi od nich. Ale to jeszcze nic. Przy dostawie pan dzwoni na telefon zamiast wstukać kod do bramy podany podczas zamówienia (którego mu nie przekazano..). Potrawy niezróżnicowane, okropny smak. Zażądałam zwrotu gotówki ale nie mam siły na to.. ta opinia jest szczera - nie polecam tej usługi. Kuchnia wegańska a zero świeżych warzyw. Tak niedobre że jeden posiłek wyrzuciłam a dwa zjadłam tylko w połowie. Nigdy nie skorzystam więcej z tej usługi.

Jestem na diecie drugi tydzień i jestem bardzo zawiedziona. Posiłki słabe, mało warzyw i owoców, kasz. Pierwszy raz się spotkałam by przy diecie redukcyjnej kilka razy w tygodniu były ziemniaki czy biały makaron czy ryż. Gdzie wyroby z mąki pełnoziarnistej i kasze? Na śniadanie czarny chleb i twarożek a gdzie sałata, pomidorki koktajlowe, ogórek czy papryka?Próbowałam kilku diet ta jest zdecydowanie najsłabsza.