Posiłki przyszły do nas zapakowane w białą, papierową torbę. Pudełka były dobrze zgarzane, nie zdarzyło się nam, by jakiś posiłek wydostał się z opakowania, a zarazem nie mieliśmy problemu z oderwaniem folii. Jedynie otwierając pudełko z zupą, potrzebna była pomoc noża, ze względu na użyty grubszy rodzaj folii. Każdy z posiłków posiadał drobną, acz umilającą wizualne odczucia, dekorację. Zielone listki, pestki czy płatki stanowiły miły i smaczny dodatek do dań. Posiłki były opatrzone etykietą z informacją o nazwie dania, formie podania – na ciepło/na zimno, alergenami, kalorycznością oraz podstawowym rozkładem makroskładników – białka, tłuszcze, węglowodany. Samo zapakowanie posiłków nie wzbudziło naszych choćby najmniejszych zastrzeżeń; nie zdarzyło nam się również by jakaś dostawa nie była kompletna. To, do czego moglibyśmy się przyczepić to nazwy dań, brakuje nam w nich Qczajowego flow 😉

Z przekrojowej oferty diet, zdecydowaliśmy się zamówić Qczaj Slim, czyli w pełni zbilansowany zestaw 5 posiłków. Wybierając dietę Slim otrzymujemy zestaw w pełni zbilansowanych posiłków, pod względem makroskładników. W trakcie zamawiania testowej diety nie było możliwości wyboru posiłków, ale ten stan uległ zmianie i teraz dieta z wyborem menu jest już dostępna w ofercie. My nadrobimy, a Ciebie zachęcamy do sprawdzenia 😊 Jeśli wolisz, by to Dietetycy i Szef Kuchni ułożyli menu, nie rozczarujesz się. Dieta Slim skomponowana jest w taki sposób, by każdy odnalazł coś dla siebie. W zestawie codziennie znajdziemy coś na słodko, często pojawiają się owsianki i koktajle, pyszne ciasta w odsłonie fit, czy batony owsiane. Warto wspomnieć, że domowe dania takie jak pierogi, przeplatają się z tymi bardziej orientalnymi – jednym słowem nie ma nudy. Sposób doprawienia dań, trafił w nasze kubki smakowe. Tylko jedna potrawa wymagała, by sięgnąć po nasz własny awaryjny zestaw przypraw. Dania na słodko dodatkowo urzekły nas smakiem prawdziwych owoców, nie gotowych przecierów, czy wysokosłodzonych dżemów.  

Dania, które szczególnie zwróciły naszą uwagę:

·       Truskawkowa owsianka z cytryną i prażonymi orzechami nerkowca – zdecydowanie najlepsze połączenie jeżeli chodzi o owsiankę, jakiego próbowaliśmy. Lekko słodki smak truskawek, dopełniony kwaskową nutą cytryny i orzechy nerkowca, które wzbogaciły strukturę dania.

·       Eskalopki z indyka w sosie szałwiowym z brązowym ryżem i pieczonym brokułem – kruche mięso, delikatny szałwiowy sos i brokuł, który był upieczony lekko al dente, dzięki czemu po podgrzaniu był idealny. Dla nas obiad 10/10.

·       Mleczny koktajl mango-brzoskiwinia z nasionami chia – najpierw przyciągnął nas wizualnie piękny żółty kolor i kremowa konsystencja, a na końcu smak, za którym tęsknimy do teraz. Słodkie połączenie owoców, w towarzystwie superfoods w postaci nasion chia. Idealny koktajl na drugie śniadanie.

·       Szpinakowa rolada z serkiem chrzanowym i pomidorami – danie prezentowało się fenomenalnie i niestety na wyglądzie się skończyło. Rolada nie miała smaku, Szef Kuchni chyba zapomniał dodać chrzanu lub dodał go za mało. Ogromna szkoda, ale na pocieszenie dostaliśmy dobre pomidorki.

·       Ciasto orkiszowe z wiśniami – fenomenalne połączenie kruchego, słodkiego ciasta i kwaśnych wiśni. Kawałek zdecydowanie za mały, chcemy więcej!

·       Pierogi z mięsem i surówką z białej kapusty i papryki – cienkie ciasto i dobrze doprawiony farsz do pierogów. Danie pracochłonne, przez co niestety, rzadko spotykane w dietach pudełkowych, a szkoda. Od nas, wielki plus za włożoną pracę, która oddaje smakiem i różnorodnością. Pyszne jak u mamy.

·       Pasta jajeczna ze świeżymi warzywami i grahamką – kremowa, dobrze doprawiona pasta, świeża grahamka i chrupiące warzywa. Dla nas wymarzone śniadanie, na dobry początek dnia.

·       Warzywne frytki z kolendrowym jogurtem naturalnym – kolendrę albo się kocha, albo nienawidzi. My jesteśmy zdecydowanie w tej pierwszej grupie. Niestety w tym daniu, nie była wyczuwalna, zamiast niej otrzymaliśmy przytłaczającą ilość rozmarynu.

·       Pieczona wołowina w sosie pieczeniowym z ziemiankami i surówką – obiad jak u mamy. Soczysty kawałek wołowiny, ugotowane ziemniaki i porcja witamin zamkniętych w surówce. Po przełożeniu na talerz, aż trudno uwierzyć, że rano przyszło w pudełku pod nasze drzwi. 

Ceny diet wahają się w granicach 45 – 71 zł, w zależności na taki rodzaj diety i kaloryczność się zdecydujemy. Wpływ na ostateczną kwotę, ma również czas trwania zamówienia: im dłuższe tym QCZAJcatering oferuje bardziej atrakcyjny rabat. Ceny są zatem przystępne, biorąc pod uwagę konkurencję, a smak, różnorodność i jakość składników z jakich przygotowane są dania, nie odbiega od cateringów z wyższej półki.

Biuro Obsługi odpowiedziało na nasze zapytanie dość szybko. W swoim zgłoszeniu chcieliśmy potwierdzić, czy adres na jaki chcemy zamówić dietę znajduje się w strefie dostaw i dowiedzieć się jaka kaloryczność będzie odpowiednia dla podanych przez nas parametrów. Konsultant odpowiedział nam na każde pytanie, w bardzo uprzejmym tonie i dodał informację o bieżących promocjach, co zachęciło nas do złożenia zamówienia. To, czego nam brakuje to możliwość napisania do Biura poprzez chat na stronie, wtedy możemy porozmawiać z drugą osobą w czasie rzeczywistym i szybciej uzyskać odpowiedź. Stronę internetową oceniamy na 4 z plusem, za pierwszym razem ciężko było nam po niej nawigować. Hasło „Diety” jest umieszczone w dwóch miejscach nawigacji strony, przez co gdy dokonamy złego wyboru, opuścimy stronę cateringu, przenosząc się do oferty jadłospisów do samodzielnego przygotowania w domu . Później przy składaniu zamówienia nie napotkaliśmy już problemów. Ogromna szkoda, że nie ma możliwości zamówienia opakowań biodegradowalnych, nawet za dodatkową opłatą.  

Wszystkie dni zamówienia, zostały zrealizowane w komplecie. Nie brakowało żadnego posiłku, a pudełka dobrze zniosły transport. Kurier zostawiał paczki zgodnie z opisem umieszczony w polu „uwagi dla kuriera” do pożądanej godziny. Nie zauważyliśmy również żadnych opóźnień, codziennie do wyznaczonej godziny paczka pojawiała się przed domem. W deszczowe dni, papierowa torba była dodatkowo zabezpieczona folią. 

Czy Qczajowi udało się rozkochać nas w swoim cateringu? Tak. Posiłki, które do nas przyszły były nie tylko bardzo smaczne, ale i ładnie podane. Menu jest różnorodne i niczego nam, w nim nie brakowało. Fenomenalne posiłki na słodko, domowe pierogi i orientalna nutka Maroka, w postaci zupy harira. Do tego nie wygórowane ceny, a jakość użytych składników na wysokim poziomie.

W ofercie znajdują się diety, które zaspokoją potrzeby niemal każdego. Znajdziemy w pełni zbilansowane pod względem makroskładników diety jak: standard, wege z rybami, wegańską, czy eliminującą gluten i laktozę. Propozycją dla osób z insulinoopornością jest dieta Low IG, a dla sportowców potrzebujących zwiększonej ilości białka, idealna będzie opcja Active. Bardziej restrykcyjne diety, dla tych którzy chcą ograniczyć spożycie węglowodanów są Low Carb i Keto. Wisienką są popularne diety jak SIRT czy Detoks owocowo-warzywny.

Komunikacja z Biurem Obsługi nie wzbudza żadnych naszych zastrzeżeń, odpowiedzi przychodzą szybko, a rozmowa przebiega w bardzo miłej atmosferze. Strona internetowa jest dość intuicyjna, brakuje nam spójnego kodu kolorystycznego, a sam Panel Klienta nie sprawia żadnych problemów, jeżeli chodzi o zmiany dat czy adresów dostawy.