Żałuje, ze przed zamówieniem nie przeczytałam opini. Popieram . Zamówiłam testowo na 5 dni dietę Hashimoto i bardzo słaba jakość produktów , smak okropny . Do drugiego Dania dodawane są ciagle ziemniaki,które dziś dostałam przesolone, łosoś najgorszy sort . Szczerze spodziewałam się czegoś innego, a nie należę do wybrednych osób .Przetestowałam kilka kateringow i mam swój ulubiony , który polecam każdemu. Tutaj totalnie nie polecam strata pieniędzy .

Stosuje dietę vege+fish i szczerze nie polecam tego cateringu!. Po pierwsze jedzenie dość często jest niesmaczne, mało różnorodne, substytutami owoców są koktajle, warzyw jest stosunkowo mało i są mocno średniej jakości.Bułeczki, babeczki, makarony z pszennej mąki. Hitem na dieci 1400 kcal są nachosy na kolację, pączki na drugie śniadanie, czy krakersy. Ktoś kto przyjmuje tak mało kalorii średnio marzy o nachosach na kolację. A co dla mnie jest najgorsze to, że dania są na słodko i jest ich naprawdę dużo. Śniadania na słodko, drugie na słodko, ryba w sosie z mango, koktajl. To rekordowy dzień, gdzie poza kolacją każde danie było na słodko. Nie polecam, nie wrócę do nich mimo że wciąż kuszą rabatami (teraz już wiem dlaczego).

Zamówiłam dietę na tydzień "na próbę", zamiast dotychczasowej diety z innej firmy. Niestety bardzo się zawiodłam:( wiele dań wyrzuciłam, bo były niesmaczne albo były tylko zapychaczami - makaron z sosem z boczniaków smakował jak z torebki, chemicznie, po bigosie bolał mnie brzuch, pasty śniadaniowe bez smaku. W diecie bardzo dużo pieczywa, jakby nie było pomysłu na śniadanie wege, tylko dodawało się wypełniaczy dla dobicia kalorii. Jakość warzyw też pozostawia wiele do życzenia. Liczyłam na więcej. Brak możliwosci wyboru dań w danej kategorii jest dużym minusem. Skończyło się tym, ze pomimo zamówienia diety wiele posiłków musiałam przygotować sama:(

Generalnie dieta jest różnorodna i zdrowa, dostawy bez zarzutu. I tyle z plusów. Minus za brak aplikacji. Ale najważniejsza jest kwestia smaku.Testowałam wiele cateringów i ten smakowo naprawdę mi wyjątkowo nie podchodzi. Wszystko brzmi dobrze w teorii, ale jest masa rzeczy, które moim zdaniem są po prostu niedobre, tak jakby osoby które to komponują skupiały się wyłącznie na składnikach i ich ilości, ale nie umiały skomponować z tego smacznego dania. Średnio 1-2 dania dziennie mi naprawdę nie smakują. Np. sałatka, gdzie jest sucha komosa, masa kwaśnych karchochów ze słoika i trochę sałaty, a do tego może łyżeczka dressingu; rozgotowany makaron ryżowy z rozgotowanymi warzywami w sosie a'la curry, ale totalnie bez smaku; makaron gryczany z toną suszonych pomidorów i oliwek, do tego rozgotowanym brokułem, bez sosu. Generalnie mało smaku, dużo suchych posiłków, zaburzone proporcje (np. dużo mięsa i kaszy, a jedna łyżka surówki).