Podroby to najtańsze kawałki mięsa w sklepie, mało kto je lubi i nie cieszą się zbyt dobrą sławą. Powszechne są stwierdzenia, że wątróbka magazynuje toksyny, a inne podroby są niewiele warte. Czy aby na pewno? Tym razem chcę udowodnić, że podroby to prawdziwa multiwitamina, do której warto się przekonać – skorzysta na tym nie tylko nasze zdrowie i samopoczucie, ale i portfel.
Do podrobów zalicza się wątrobę, nerki, mózg, płuca, śledzionę, grasicę, żołądek, jelita, krew, kości, łój, serce, ozór. Zawierają mnóstwo składników pokarmowych, a ich wartość odżywcza niejednokrotnie potrafi zastąpić warzywa i owoce, które niestety są coraz bardziej ubogie w witaminy. Podroby różnią się od mięsa tym, że zawierają więcej tryptofanu (to aminokwas, który jest niezbędny do produkcji neuroprzekaźników, które wspomagają pracę mózgu i nie tylko) oraz więcej kolagenu, który jest niezbędny do regeneracji naszych tkanek.
Podroby są idealne dla osób, które walczą z anemią, mają problemy z odpornością i układem nerwowym. Powinny je jeść i kobiety w ciąży i dzieci. Przyjrzyjmy się właściwościom poszczególnych podrobów:
Często można usłyszeć, że wątróbka magazynuje toksyny i nie należy jej w ogóle jeść. To nieprawda. Wątroba faktycznie filtruje toksyny w ciele zwierzęcia, jednak ich nigdzie nie akumuluje. Jest swoistym filtrem, który po wykonaniu swojej pracy, usuwa zbędne składniki. To, co nie może zostać usunięte, zostaje magazynowane w tkance tłuszczowej oraz w układzie nerwowym. Dlatego tak ważne jest, żeby tłuste mięso jeść ze sprawdzonego źródła.
Wątróbka jest najbardziej skoncentrowanym źródłem witaminy A (w formie retinolu), jest bogata w żelazo, zawiera duże ilości witamin z grupy B (w tym mnóstwo witaminy B12!), zawiera dużo cholesterolu (co jest plusem, o czym pisaliśmy w poprzednim artykule). W 100 g wątróbki znajduje się nawet do 0,5 g kwasów omega 3. Ponadto wątróbka zawiera 20 razy więcej kwasu foliowego niż warzywa i jest bogatszym źródłem choliny niż jajko. Wątroba wołowa i cielęca są świetnym źródłem miedzi.
Wątróbka wzmacnia kości, skutecznie walczy z anemią, zwiększa wydolność organizmu oraz poprawia funkcjonowanie układu nerwowego. Wniosek jest jeden: jedz wątróbkę na zdrowie!
Serce pod względem składników odżywczych jest podobne do czerwonego mięsa. Jest bogate w żelazo, cynk, selen i witaminy z grupy B. Dodatkowo serce zawiera koenzym Q10, który zapobiega stresowi oksydacyjnemu, przedwczesnemu starzeniu, zawałom serca.
Są wyjątkowo zasobne w witaminy z grupy B, a w szczególności B12. Dodatkowo w nerkach znajdziemy selen, fosfor, cynk i żelazo. Nerki mają zdolność do akumulacji metali ciężkich, dlatego powinny być spożywanie wyłącznie z certyfikowanych hodowli ekologicznych.
Mózg zawiera dużo cholesterolu (dla dobrej pracy naszego mózgu!) oraz kwasy tłuszczowe omega 3, co sprawia, że mózg jest równie dobrym źródłem omega 3 jak tłuste ryby morskie.
Żołądki to znakomite źródło dobrze przyswajalnego białka, a także żelaza, cynku, selenu i witamin z grupy B. Są też świetnym źródłem choliny, która korzystnie wpływa na pracę wątroby i układu nerwowego.
Grasica jest źródłem odporności u młodych zwierząt, dlatego jest zalecana przy niskiej odporności i problemach z częstymi infekcjami. Wyciąg ze sproszkowanej grasicy świetnie się sprawdzi przy niedoborze limfocytów.
Tak jak serce, pod względem ilości składników odżywczych, ozorki przypominają czerwone mięso. Są więc zasobne w witaminy z grupy B, żelazo, selen, cynk. Dodatkowo ozory są najbardziej zasobne w tłuszcz, głównie kwasy przeciwzapalne omega 9 (znajdujące się w m. in. oliwie z oliwek).
Charakteryzują się sprężystą i elastyczną konsystencją. Są bogate w żelazo, fosfor i kolagen. Można dodać je do pasztetu domowej roboty.
To, że podroby są tak zasobne w substancje odżywcze nie oznacza, że powinniśmy się nimi zajadać codziennie. W diecie najważniejsza jest różnorodność – wtedy mamy pewność, że dostarczamy naszemu organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Podroby w naszym menu powinny gościć 2-3 razy w tygodniu. Kobiety ciężarne mogą bezpiecznie spożywać wątróbkę dwa razy w tygodniu. Ważne jest również pochodzenie podrobów – najlepiej wybierać mięso ekologiczne lub od lokalnych dostawców. Jeżeli mamy do wyboru wyłącznie podroby z marketu, najlepiej wybierać cielęce, królicze, indycze lub wołowe.
Wiele osób, czytając artykuł, pewnie nadal nie czuje się przekonana do jedzenia podrobów. Często smażona wątróbka jest koszmarem z dzieciństwa, który za nic nie może zniknąć z oczu. To jak się przekonać? Najprostszy sposób to spróbować! Wątróbka niekoniecznie jest robiona wyłącznie na jeden sposób – z cebulą i ogórkiem kiszonym. Szukaj kulinarnych inspiracji i znajdź swój pyszny sposób na podroby. Wątróbka idealnie komponuje się z owocami – jabłkami lub malinami. Żołądki i serca są dobre do aromatycznych gulaszy z warzywami, a grasica pięknie komponuje się z grzybami (np. kurkami). Na podroby jest mnóstwo sposobów – znajdź swój najsmaczniejszy. J
eżeli jednak, żadna metoda Cię nie przekonuje, możesz spróbować mrozić podroby, podzielić je na malutkie kawałeczki i zamykać w kapsułkach do połknięcia. Tak, tak na surowo! Wtedy świetnie sprawdzą się jako suplement, ponieważ biodostępność składników jest bardzo wysoka. To dobre wyjście dla osób z anemią, które nie mogą przekonać się do wątróbki i innych podrobów. Oczywiście, w ten sposób spożywamy podroby wyłącznie z ekologicznych źródeł.
Gdy piszemy o podrobach, nie sposób nie wspomnieć o wyrabianych z nich produktach, ponieważ okazuje się, że parówki, które jadły nasze babcie były niezwykle odżywcze. Takie wyroby, jeżeli są wykonane wyłącznie z mięsa, skórek i ścięgien – są idealnym źródłem kolagenu.
Kolagen zapewnia naszemu ciału elastyczność, wzmacnia kości, zapewnia zdrowy wygląd skóry bez zmarszczek. Bez odpowiedniej ilości kolagenu pojawiają się problemy z żylakami, osteoporozą, problemy skórne. Duże ilości kolagenu znajdziemy w następujących wyrobach:
Oczywiście marketowe wyroby tego typu są niewiele warte. Jednak wystarczy wybrać się na wieś lub do gospodarstwa agroturystycznego, a znajdziecie te produkty w wysokiej jakości. Naprawdę warto sięgnąć do jadłospisu naszych babć i nieco się zainspirować, ponieważ okazuje się, że takie produkty wcale nie przyczyniają się do tycia, chorób serca czy innych problemów zdrowotnych. Wręcz przeciwnie, podroby, parówki i galarety mają dużo wartościowych składników odżywczych i warto je włączyć na stałe do swojej diety.